Tradycyjnie 21. marca wybraliśmy się na spacer nad jezioro. Zabraliśmy
ze sobą Marzannę i duuużą torbę chleba. Najbardziej zadowolone z naszych
odwiedzin były ptaki, Marzannie jakby trochę mniej podobał się nasz
pomysł, ale do końca robiła "dobrą minę".
Następnie bardzo wnikliwie, prawie jak detektywi, szukaliśmy wiosny.
Na próżno, nigdzie ani śladu.
Drzewa otulone śniegową pierzynką jeszcze spały.
Wiosno, gdzie jesteś?!
Elżbieta Tumiel
marzanna01 |
marzanna02 |
marzanna03 |
marzanna04 |
marzanna05 |
marzanna06 |
marzanna07 |
marzanna08 |
|